„Pomóż utrudzonej matce” (17)
Porządkując kazania księdza Zygmunta natrafiłam na tekst z 1969 roku, którego fragment pamiętam z pogrzebu mojej babci Józi, matki mojej mamy. Było to niezwykłe kazanie o szczególnej sile wiejskich kobiet – matek. Oto jego fragment:
(...)
Ważnym i uwagi godnym problemem jest przepracowanie współczesnej kobiety. Toteż biskupi polscy zwracają się do nas z gorącym apelem kierując wezwanie „Pomóż utrudzonej matce!”
Może nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo niejedna matka utrudzona jest swoimi codziennymi zajęciami.
Dobra matka pierwsza wstaje w domu i ostatnia udaje się na spoczynek. Wyczerpująca i niekończąca się jest jej praca domowa.
Zwłaszcza na wsi, gdzie kobieta na równi z mężczyzną pracuje w gospodarstwie od świtu do zmierzchu. Dochodzą do tego jeszcze utrudnienia innego rodzaju – macierzyństwo czy nie zawsze łatwe współżycie z mężem, zwłaszcza kiedy za dużo pije. Pamiętajmy też o niełatwym wychowaniu dzieci, zwłaszcza jeśli jest ich spora gromadka, czy tez dziecko chore, a nawet kalekie.
Te i inne kłopoty i troski sprawiają, że kobieta współczesna jest prawie niewolnicą w domu, obarczona zbyt wieloma obowiązkami.
I stąd płynie często jej osobiste zaniedbanie i zgorzknienie. Najgorsze zaś, że najbliżsi nas przyzwyczajają do tego stanu i godzą się z nim.
Dlatego potrzeba dostrzeżenia tego problemu, potrzeba ingerencji miłości. Oczu – by widzieć, serc – by współczuć, dłoni – by pomagać!
A przede wszystkim wy, dzieci - te małe, średnie i większe – winnyście uświadomić sobie, że praca waszej matki bardzo ją wyczerpuje – dlatego mamusia bywa często nerwowa i niecierpliwa, krzyczy, a może i przyleje nieraz – i skraca sobie przez to życie, co źle się odbija na funkcjonowaniu całej rodziny.
Jeśli chcecie, by było inaczej, to radzę wam i zachęcam was byście pomagały waszym matkom.
(…)
Całkiem uniwersalnie skonstruowane kazanie – początek dla dorosłych, końcówka z przesłaniem dla dzieci. W efekcie, w swej prostocie zdaje się zawierać wszystko, co najważniejsze o kondycji kobiety – matki. Być może jest kompilacją kilku kazań, w swej wymowie jednak pozostaje ponadczasowe. Kobieta – matka zazwyczaj ma skłonność do poświęceń, dzieci często nieświadomie, zwłaszcza w sytuacji chorobowej, potrafią się tym poświeceniom poddawać i ich nadużywać. Ważne, by starać się utrzymać równowagę między tym, co matka chce i może dać dziecku, a tym, co już odbywa się kosztem jej samej. Celebrujmy zatem czas przeznaczony dla nas samych, zróbmy prezent naszej własnej kobiecości.
