26 marca 2024, Bernadetta Pieczyńska | Hemostaza.edu.pl, Pacjent - Aktualności

Wiosenne przesilenie

Wiosenne przesilenie. Odradzająca się natura. Z pozornie suchych łodyg hortensji nieśmiało na świat spoglądają młode listki. Dobrze, że wyłaniają się nieśmiało. Oszukane marcowym słońcem wystawiają się na brutalne podmuchy mroźnego, północnego wiatru. Uda im się przetrwać albo nie. W ogrodach niezmiennie rządzi Darwin.

Niezależnie od wyznawanej religii czy przyjętego systemu filozoficznego człowiek potrzebuje cezury. Buduje rytuały przejścia z jednego etapu w kolejny, z czasu zimowego na letni, z wieku dojrzewania w dorosłość, z zimowego letargu do wiosennego ożywienia. Czy nazwiemy to pierwszym dniem wiosny, czy Dniem Zmartwychwstania, istota wydaje się podobna – ze śmierci, ze snu, który jest jej przedśpiewem, ku życiu i trwaniu. Stąd jajko wydaje się symbolem idealnym, by wyrazić te życiowe przeobrażenia. Dzielić się jajkiem to dzielić się fragmentem życia, zarodkiem żywotności.

Jajko znajdziemy nie tylko w tradycji chrześcijańskiej. Jest obecne w mitologii greckiej (z jaja wykluwa się Helena), a sam motyw malowania jaj znajdziemy w mitologii słowiańskiej, w której wiosenne ożywienie przynosi światu bogini Mokosz.

Cieszmy się powrotem bocianów, jaskółek, budzącą się do życia przyrodą i symbolicznie dzielmy tym, co najlepsze – jajkiem, kwintesencją istnienia. Nie dajmy się pokonać fizycznym objawom wiosennego przesilenia – zmęczeniu wydłużeniem dnia, atakującymi zewsząd pyłkami, rozchwianą temperaturą. Świat tak pięknie budzi się do życia, pozwólmy sobie na chwilę zachwytu.

Wiosenne przesilenie